Szkoła nurkowania

Szukałem pomysłu na własny biznes. Chciałam spróbować coś rozkręcić, żeby w końcu stać się niezależną od rodziców. Długo zastanawiałam się nad tym, a tu nagle pomysł wpadł mi do głowy. Przyjechała moja siostra, która mieszka we Francji i powiedziała, że razem z mężem stali się współwłaścicielami szkoły nurkowania. Różnego rodzaju biznesu po nich bym się spodziewała, ale szkoła nurkowania?

Okazało się, że to jest całkiem dochodowy biznes. Od razu wpadłam na pomysł, że coś podobnego mogłabym założyć tutaj. Ale startując nie mając nic jest ciężko. Zaproponowałam siostrze międzynarodową współpracę. O dziwo pomysł się spodobał. Podziało to na mnie bardzo zachęcająca. Jeszcze tego samego dnia sprawdzałam, jak wygląda nurkowanie na Mazurach- ile kosztuje, kiedy można nurkować i gdzie. Potem postanowiłam rozesłać znajomym na maila swój pomysł i zapytać się, co o nim myślą. W odpowiedzi od jednego kolegi dostałam wiadomość, w której pisał, że potrafi nurkować, ma odpowiednie patenty, i chętnie wszedłby w ten biznes razem ze mną. I w ten oto sposób nurkowanie, które do tej pory nigdy mnie nie interesowało stało się czymś istotnym w moim życiu. Miałam do załatwienia całe mnóstwo formalność, aby móc wystartować z biznesem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Filmy dla dorosłych

Ukryta kamera dla dorosłych

gry 18 za darmo