W Szczecinie!

Mój szef to człowiek ponad dwa razy starszy ode mnie. Wcześniej jego sekretarką była moja mama, lecz kiedy złamała nogę i na sześć tygodni została uwięziona w łóżku to ja ją zastępowałam. Potem mamie doszła rehabilitacja, po której stwierdziła, że już do pracy nie wróci, więc ja zostałam zatrudniona na stałe. W zeszłym tygodniu szef wpadł do pracy wściekły. Okazało się, że jego córka ni idzie tak, jak on tego chciał na prawo w naszym mieście, tylko na stomatologię do Szczecina.

Najbardziej wściekły był na to, że straci nad nią kontrolę, jak ona się wyprowadzi. Postanowił bardzo szybko znaleźć jej mieszkanie w Szczecinie, w takiej lokalizacji, aby był spokojny o jej miejsce pobytu. Ten obowiązek spadł na mnie, bo on nie miał czasu przeglądać ofert biura nieruchomości w Szczecinie. Bardzo lubiłam jego córkę, bo kiedy zaczęłam pracę, często pomagała mi, jak nie mogłam sobie z czymś poradzić. Była naprawdę sympatyczna.

Wiedząc, jak wiele wymaga od niej ojciec, podziwiałam ją za to, że to tak dzielnie znosiła. Postanowiłam znaleźć dla niej jakieś rewelacyjnie mieszkanie. Mimo że miałam dużo pracy to wertowałam ogłoszenia nieruchomości w Szczecinie. Znalazłam coś, w czym sama chciałabym zamieszkać. Cena była, jak dla mnie wysoka, ale było naprawdę piękne. Tylko, jak przekonać szefa?