Mazury

Z mojej szkoły były organizowane różnego rodzaju wyjazdy na ferie zimowe i wakacje. Zawsze dziwiło mnie, że ludzie, którzy spędzają z sobą na co dzień tyle czasu, chcą jeszcze wspólnie spędzać czas wolny. Jeszcze bardziej mnie dziwiło, że aż tylu chętnych jest na te wyjazdy. Od kumpla, starszego ode mnie dowiedziałem się dlaczego. Otóż wszystko, co jest organizowane ze szkoły jest tańsze, niż wyjazdy prywatne, czy przez biuro, a jest o wiele ciekawiej. W te wakacje planowany był wyjazd w góry na wspinaczkę i na Mazury. Na Mazurach miało się odbyć nurkowanie.

Wakacje trochę kosztowały, ale stwierdziłem, że jak rodzice się zgodzą i zapłacą to pojadę. Aby ich przekonać, poszukałem w Internecie ofert ze szkół nurkowania, które faktycznie miały dość wysoką cenę. Ojciec nie dowierzając różnicy sam sprawdził w Internecie oferty. Po przejrzeniu tego, co wyświetliło się przy wpisaniu: Mazury nurkowanie, zgodził się na mój szkolny wyjazd. Byłem cały w skowronkach, chociaż nie znałem za dobrze ludzi, z którymi miałbym jechać. Kiedy wróciłem do domu ze świadectwem, spakowane bagaże już na mnie czekały. Nurkowanie na Mazurach to były moje plan na najbliższe trzy tygodnie.