Gabinet kosmetyczny - start?

„Zostanę kosmetyczką” - takie słowa usłyszałem wczoraj od swojej dwudziestoletniej córki. Jej plany są następujące:
rezygnacja ze studiów dziennikarskich
założenie własnego gabinetu kosmetycznego
zarabianie kroci na klientkach, którymi mają być z początku jej wszystkie koleżanki.

Problem jest „tylko” jeden – skąd wziąć fundusze na wynajem biura pod gabinet oraz jego wyposażenie. Córa nie zdaje chyba sobie sprawy z ogromu wydatków jakie ją czekają podejmując się takiego wyzwania. Oczywiście zwróciła się z tym do mnie nie bez powodu. Poprosiła o to, abym przez pierwsze miesiące pomógł jej w finansowaniu utrzymania biura. Myślę, ze finansowo byłbym w stanie to zrealizować, problem jednak w tym, że ona sama musi dojść do tego, że rzucenie studiów dla jakiegoś pomysłu, który może nie wypalić, to nieodpowiednie podejście.

Postanowiłem jednak zgodzić się pod kilkoma warunkami. Jej zadaniem było stworzenie dokładnego kosztorysu, który będzie przewidywał całe wyposażenie gabinetu wraz z potencjalnymi zyskami gabinetu. Typowy, albo raczej uproszczony biznesplan miał za zadanie uświadomić ją, że to nie jest kura znosząca złote jajka, tylko interes, w który należy włożyć mnóstwo serca i wysiłku, aby zaczął przynosić zyski.

Chcecie wiedzieć jak się ta historia skończyła? Piszcie komentarze :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Filmy dla dorosłych

Ukryta kamera dla dorosłych

gry 18 za darmo