Rzucanie palenia

Nigdy nie byłam uzależniona od papierosów, choć popalałam przez cały okres liceum i trochę na studiach. Kiedy poznałam mojego męża, w ogóle zapomniałam o ich istnieniu, gdyż on nie pali i nie znosi zapachu papierosów. Nawet nie musiał mówić mi rzuć palenie, ponieważ było dla mnie oczywistym, że tak się stanie. Mam to szczęście, że nawet nie tęskniłam za nikotyną, najwyraźniej należę do tej nielicznej grupy, która jest odporna na nałogi i im nie ulega. Miłość zresztą naprawdę dodaje skrzydeł, chodziliśmy na spacery, bawiliśmy się do rana na koncertach, spędzaliśmy weekendy na łonie natury, a zresztą oboje jeszcze studiowaliśmy, więc czas mieliśmy wypełniony po brzegi. Naprawdę nie miałam nawet czasu na zastanawianie się nad tym, jak rzucić palenie. Problemy pojawiły się, kiedy poszłam do swojej pierwszej pracy. Okazało sie, że wszyscy tam palą - od dyrektora po sprzątaczki. Byłam jedyną osobą w pięćdziesięcioosobowym zespole, która nie robiła sobie wiecznych przerw na papierosa, nie przesiadywała na korytarzu ze szlugiem w dłoni, a co za tym idzie - nie integrowała się z grupą. Strasznie było mi ciężko, ale są wypróbowane sposoby na papierosy. Nie dałam się, a kilku kolegów z pracy poczytali i doszli do wniosku ze rzucanie palenia nie jest takie straszne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Filmy dla dorosłych

Ukryta kamera dla dorosłych

gry 18 za darmo