Filmiki dla doroslych

Nie wiem od kiedy tak się dzieje, ale sądzę, że już od jakiegoś roku, że mój mąż bez przerwy ogląda w Internecie smieszne filmiki i nieodmiennie z nich się śmieje. Ja musze przyznać, że już mam ich lekko dość, wolę bardziej ambitne kino. Jednak mój ukochany uznaje tylko komedie klasy c i rechocze pry nich ze swoim bratem, choć tak naprawdę są pełne głupich gagów i powtarzanych scen. No ale cóż. W sumie zapomniałam jeszcze o tym, że najbardziej na świecie kręcą go
filmiki dla dorosłych,
które ogląda gdy ja już zasypiam i sądzi, że o nich nic nie wiem. Tak szczerze mówiąc to nie stanowi to dla mnie problemu, chyba że idziemy gdzieś do znajomych i on wtedy wyskakuje w tekstami, że ostatnia komedyjka z jakąś durna panna w roli głównej była rewelacyjna. Nie wiedzieć czemu strasznie się wtedy na niego denerwuję, bo myślę, że przynosi nam wstyd takim gadaniem. Dla mnie fajne filmiki to te, które nakręcili niezależni artyści. Kultura niszowa jest mi o wiele bliższa, niż chwila pustego śmiechu, po którym nic nie pozostaje w głowie, a tylko niesmak pozostaje po tym, jak wydaliśmy pieniądze na bilet na coś, o czym po chwilce się zapomina.