wolne pokoje nad morzem
Wracając z wycieczki po półwyspie skandynawskim, wpadliśmy na pomysł, aby na parę dni zatrzymać się nad polskim morzem, gdyż w Internecie wyczytaliśmy, że jest tam bardzo ładna pogoda. Ani nie wieje, ani nie pada, i nic nie wskazuje na to, żeby to się miało zmienić. Nie mieliśmy żadnej rezerwacji, ale w końcu hotele nad morzem są i jest ich nawet sporo, więc doszliśmy do wniosku, że na pewno znajdziemy gdzieś jakieś miejsce. Nikt z nas nie przewidział, że nad naszym Bałtykiem może panować aż taki tłok. Obszukaliśmy i te tanie hotele i te droższe i wszędzie nic. Czekała nas noc pod gołym niebem. Byliśmy zmęczeni po podróży. Całą noc bujało nami na statku, a żadne z nas tego nie znosi. Siedzieliśmy tak w restauracji posilając się rybą i główkowaliśmy, co dalej począć. Jedyny sensowny pomysł, na jaki wpadliśmy, to pytać się ludzi, czy może gdzieś widzieli tabliczkę „ wolne pokoje nad morzem ”. Pomysł nie okazał się aż taki zły. Dostaliśmy trzy adresy, pod które niezwłocznie się udali...