Naruto Shippuuden 181 pl
Coraz głośniej mówi się, iż manga "Naruto" to już nie ta sama seria co kiedyś. Według niektórych akcja wyczerpuje się, od komiksu "wieje" nudą, a sam autor na siłę chce kontynuować swe dzieło, mimo braku dobrych pomysłów. Czy przygody Uzumaki'ego i spółki tracą fanów?
Ja wciąż czekam na nowy odcinek: Naruto Shippuuden 181 pl.
Sama nie mam w tym temacie za dużo do powiedzenia, gdyż z powodu braku chęci lektury ów mangi nie wiem dobrze, co się teraz dzieje, czy rzeczywiście akcja jest coraz nudniejsza, na niższym poziomie. Jednak jedno mogę przyznać - szanowny pan Kishimoto, za czasów pierwszej serii "Naruto" jak i ok. pierwszych 150 chapterów jej kontynuacji, często miewał lepsze koncepty co do ciekawych walk, dialogów, a nawet wspomnień. Teraz retrospekcje ciągną się nawet przez kilka rozdziałów, właściwie bez potrzeby. W walkach jest więcej gadania niż kiedyś, oczywiście nadal są na wysokim poziomie, ale już nie na takim co wcześniej. Po części są to powody, przez które przestałam czytać tę mangę, nie wspominając już nawet o anime. Jednak...
Pomimo narzekań i wielu uwag, które mają niemało prawdy w sobie, zauważmy - komiks nadal ma setki tysięcy fanów, być może nawet więcej. Na całym świecie także sprzedano setki tomów, ale już nie tysięcy, a milionów. Anime ogląda multum miłośników anime, ciągle powstają nowe strony o tematyce Uzumaki'ego, a te starsze ciągle się rozwijają, tłumacząc i uploadując wszelakie multimedia związane z jedną z najpopularniejszych serii. Tak więc manga ta nadal ma coś w sobie, czego nie mają inne.
Ja wciąż czekam na nowy odcinek: Naruto Shippuuden 181 pl.
Sama nie mam w tym temacie za dużo do powiedzenia, gdyż z powodu braku chęci lektury ów mangi nie wiem dobrze, co się teraz dzieje, czy rzeczywiście akcja jest coraz nudniejsza, na niższym poziomie. Jednak jedno mogę przyznać - szanowny pan Kishimoto, za czasów pierwszej serii "Naruto" jak i ok. pierwszych 150 chapterów jej kontynuacji, często miewał lepsze koncepty co do ciekawych walk, dialogów, a nawet wspomnień. Teraz retrospekcje ciągną się nawet przez kilka rozdziałów, właściwie bez potrzeby. W walkach jest więcej gadania niż kiedyś, oczywiście nadal są na wysokim poziomie, ale już nie na takim co wcześniej. Po części są to powody, przez które przestałam czytać tę mangę, nie wspominając już nawet o anime. Jednak...
Pomimo narzekań i wielu uwag, które mają niemało prawdy w sobie, zauważmy - komiks nadal ma setki tysięcy fanów, być może nawet więcej. Na całym świecie także sprzedano setki tomów, ale już nie tysięcy, a milionów. Anime ogląda multum miłośników anime, ciągle powstają nowe strony o tematyce Uzumaki'ego, a te starsze ciągle się rozwijają, tłumacząc i uploadując wszelakie multimedia związane z jedną z najpopularniejszych serii. Tak więc manga ta nadal ma coś w sobie, czego nie mają inne.
Komentarze