Bleach

Skłamałbym, gdybym powiedział, że jako młody człowiek nie widziałem żadnego odcinka bleach, jednak nigdy mnie nie wciągnęły żadne przygody super bohaterów japońskich kreskówek. Jestem raczej tradycjonalista, lubię filmy akcji, oparte o ciekawą oraz rzeczową fabułę, gdzie mamy bohatera walczącego ze złem. Nigdy nie zmienię zdania, ponieważ mój gust, to moja indywidualna sprawa, i nie rozumiem tych wszystkich akcji promocyjnych, mających na celu, poprawę sytuacji na rynku. Przecież gdy czytam, ile zarabiają firmy na tych gadżetach, to zastanawiam się dlaczego nikt tego nie potrafi wykorzystać w Polsce, mamy swoich bohaterów, dlaczego nie można kupić figurek rycerzy spod bitwy pod Grunwaldem, przecież zapewne wiele osób ze zwykłego sentymentu, by się na taki gest zdecydowało. Popadliśmy już w taki europejski nurt, i staramy się zapominać o tym co nasze, przecież to żadna ujma, a wręcz przeciwnie powód do dumy. Jeszcze kilka lat temu, coś tam na wystawach sklepowych było, dziś nie ma już nic, co z Polską związane, zostało usunięte na bok.